Wczorajsze obawy potwierdziły się — Antosia zaczęła męczyć gorączka, w związku z czym włączono lekarstwa przeciwzapalne (pyralginę i paracetamol) oraz osłonowo antybiotyk (główne ze względu na wciąż świeży okres po przeszczepowy). Na szczęście morfologia wyszła w normie (płytki bardzo wysokie 418 tys./µl, hemoglobina 10,5 g/dl, granulocyty 510/µl), a CRP nieznacznie tylko wzrosło do 2,05 mg/dl, co oznacza, iż nie jest to infekcja bakteryjna, a najpewniej wirusówka.
Tymczasem zakończyły się wlewy chemii — Antoś, jak zwykle, zniósł je dobrze i bez efektów ubocznych (np. wymiotów).
W poniedziałek kontrolne badania i dalsze decyzje.