Zgodnie z planem Antoś wrócił do szpitala na blok A3. Trochę się obawialiśmy, że granulocyty nie podskoczą do wymaganego poziomu > 1000/μl, gdyż przy wyjściu i podczas pobytu w domu utrzymywały się na poziomie ~100/μl i że będziemy odesłani do domu, ale tak się nie stało. Start jutro koło południa.
Antoś był bardzo szczęśliwy z powrotu do domu. Razem z Miłoszem łobuzowali od rana do nocy. Więc baterie ma naładowane na kolejny blok 🙂
Na obrazku (od prawej): tato zbiera jabłka, Miłosz łobuzuje na stole, Antoś z mamą słuchają radia, a do miski psa obowiązkowo prowadzi rura do nalewania posiłków 😉