Dzisiejszy wlew cisplatyny nieoczekiwanie zakończył się przedwcześnie. Zamiast 24 h trwał 19, więc poprosiliśmy o wyjaśnienia. Lekarze wraz z pielęgniarkami doszli do wniosku, że apteka przygotowująca dawkę źle opisała ilość zawartego płynu, co po wprowadzeniu do pompy infuzyjnej objętościowej (kroplówka zamiast strzykawki) spowodowało przedwczesne zakończenie wlewu.
Pytaliśmy lekarzy jakie mogą być konsekwencje takiej skondensowanej dawki, ale stwierdzili, że “to nie ma znaczenia”. Dopiero lekarz dyżurny wyjaśnił, że czasami kondensuje się dawki w celu poprawienia schematu leczenia, więc nie powinno być większych konsekwencji.
Antoś do tej pory zawsze względnie dobrze znosił wlewy cisplatyny (tzn. bez większych wymiotów), jednakże przy takim stężeniu zwymiotował konkretnie i podano mu silne leki przeciwwymiotne, które spowodowały, że zasną po południu i prawdopodobnie wstanie dopiero rano. Mamy nadzieję, że innych konsekwencji nie będzie…