Hemoglobina jest wciąż znacząco poniżej normy (7,5 g/dl), a płytki spadły do 18 tys./µl, więc dzisiaj był dzień transfuzji.
Poza aplazją (granulocyty 100/µl) Antoś zagorączkował, otrzymał więc sterydy i antybiotyk.
Zła wiadomość jest niestety taka, że AFP dalej rośnie do ~960 μg/l (z 852 μg/l), choć nie jest to wzrost aż tak znaczący, jak przy ostatnim badaniu.
Tymczasem wieczorem Antoś kibicował Polsce (choć jeszcze pełne 90 minut meczu nie jest w stanie utrzymać jego zainteresowania, a co dopiero dogrywka z karnymi) 🙂