Dzisiaj rano pojechaliśmy karetką do innego wrocławskiego szpitala klinicznego, gdzie o godzinie 8 podano Antkowi izotop. Następnie trzeba było poczekać 2 godziny na samo badanie. Antoś musiał dużo pić, a następnie leżeć nieruchomo przez 15–20 minut podczas, gdy operator skanował całe ciało.
Opis wyniku scyntygrafii będzie dostępny za parę dni. Tymczasem płytki po transfuzji urosły do ~50 tys./µl.