5.08.2016 — Piorun

Jeszcze rano w pozytywnych nastrojach i z spadającym wynikiem CRP 48 mg/l, szykowaliśmy się do powrotu do Przylądka, gdy jak piorun uderzyła nas informacja o 100% wzroście AFP do poziomu 13195 μg/l (z 6637 μg/l).

Tak znaczny wzrost AFP sugeruje istnienie ognisk, których nie udało się do tej pory zlokalizować mimo licznych badań (w płucach, mózgu, kościach). Jeszcze dzisiaj zlecono wykonanie badania USG, na którym radiolog dopatrzył się nowej ok. 2 cm zmiany w okolicach ledwo wypalonych w ostatnim zabiegu ognisk (segment 4a wątroby). Ale w obrazach USG ciężko jest rozróżnić zmiany powstałe po termoablacji od nowych zmian. Dlatego też, już w Przylądku, Antoś zostanie poddany badaniu PET. Niestety badanie to w przypadku hepatoblastomy jest obarczone licznymi błędami false positivefalse negative, a więc nie zawsze okazuje się być przydatne.

Prof. Czauderna wyraził mocne zaniepokojenie obecną sytuacją i powtórzył, iż Antoś ma wyjątkowo agresywnie postępującą odmianę oraz koniecznym jest przywrócenie kontroli nad chorobą. Dlatego ustalił z lekarzami z Przylądka rozpoczęcie chemioterapii drugiego rzutu już od poniedziałku.