Dziennik

Antoś był dziś super dzielny podczas badania tomografem. W jego trakcie konieczne jest podanie kontrastu pod dużym ciśnieniem, które stwarza ryzyko uszkodzenia broviac‑a. Za każdym razem trzeba więc wykonać wkłucie wenflonem, których Antoś delikatnie ujmując nie lubi. Jednakże dzielnie zniósł igłę i jak zuch wyleżał całe badanie 🙂 Opis będzie dostępny jutro.

Poziom prograf‑u ustatkował się na idealnym poziomie 7,5 ng/ml (norma między 5, a 10 ng/ml). Niestety chemia nadchodząca z jutrzejszymi wlewami jest znacznie bardziej inwazyjna (w szczególności jeżeli chodzi o wątrobę) i poziom będzie trzeba ponownie równać.

Wieczorem byliśmy już w CZD, gdzie od razu wykonano morfologię i próby wątrobowe. Wyniki obu są dobre (np. płytki skoczyły do 167 tys./µl). Tylko hemoglobina spadła do poziomu 7,2 g/dl, a więc jutro Antosia czeka toczenie.

Na jutro zaplanowane są również: tomograf jamy brzusznej i klatki piersiowej, a także oznaczenie poziomu prograf‑u i AFP.

Od wtorku startują trzydniowe wlewy chemii.

Wyniki dzisiejszej morfologii krwi są w porządku — płytki trochę wzrosły do 53. tys./µl, a pozostałe parametry są stabilne. Transaminazy (ALAT i AspAT) dalej wykazują tendencję spadkową, a więc z wątrobą jest wszystko w porządku. Poziom prograf‑u zbliżył się do dolnej granicy normy (6,4 ng/ml), więc lekarze zalecili zwiększenie dawki.

Niestety najgorszą wiadomość przyniósł wynik oznaczenia AFP — prawie trzykrotny wzrost do 15826 μg/l (z 5880 μg/l) był zaskoczeniem również dla lekarzy. Pozostałe opcje są na wyczerpaniu. W weekend wracamy do CZD.

Wyniki dzisiejszych badań są dobre z jednym wyjątkiem. Stężenie prograf‑u spadło do 7,1 ng/ml, a więc jest w normie. Próby wątrobowe są nieznacznie podwyższone, ale wciąż z tendencja spadkową. CRP wróciło do normy. Morfologia również wyszła ok, oprócz płytek, które spadły do poziomu 43 tys./µl i aktualnie stanowią przeciwwskazanie do podania kolejnej dawki chemii.

Następna morfologia kontrolna odbędzie się w czwartek i to ona stanowić będzie podstawę decyzji o powrocie do CZD. Dodatkowo wykonane zostanie oznaczenie markera AFP.

Oznaczenie poziomu prograf‑u jest badaniem drogim i rzadkim, w związku z czym wykonywane jest przeważnie po wysyłce próbki krwi do laboratorium w innym mieście. Bezpośrednią konsekwencją jest długi czas oczekiwania, sięgający nawet tygodnia.

Na szczęście, po konsultacji z lekarzami z Przylądka, okazało się, iż możemy wykonać oznaczenie prograf‑u (i inne badania) na miejscu we Wrocławiu z wynikiem dostępnym tego samego dnia.

Oznaczenie to należy wykonać przed podaniem porannej dawki prograf‑u (aby nie zaburzyła ona wyniku), dlatego też badania (+ morfologia, próby wątrobowe i CRP) wykonane zostaną dopiero jutro.

Weekend minął na wspólnym pieczeniu ciast, radosnych zabawach braci i ogólnym rodzinnym lenistwie 🙂

W nadchodzącym tygodniu zaplanowane są badania krwi: w poniedziałek oznaczenie poziomu prograf‑u, w piątek oznaczenie AFP oraz morfologia krwi. Od piątkowych badań zależeć będzie powrót do CZD na kolejną dawkę chemii — jeżeli parametry krwi nie będą spełniały wymogów, chemioterapię trzeba będzie opóźnić.

Z onkologicznego punktu widzenia lekarze nie mieli zastrzeżeń, aby wypisać Antosia do domu. Morfologia jest w porządku: płytki ~170 tys./µl, hemoglobina stabilna między 9, a 10 g/dl, a leukocyty wzrosły do 1,9 tys./µl. CRP natomiast zmalało do 0,74 mg/dl.

Niestety z transplantologicznego punktu widzenia problematyczną kwestią jest nadal zbyt wysokie stężenie prograf‑u, — jeszcze wczoraj na poziomie 11,2 ng/ml (dziś, ze względu na świąteczny dzień wolny, oznaczeń prograf‑u nie wykonywano). Lekarze zadecydowali więc o zmniejszeniu dziennej dawki i wypuszczeniu Antka, ale z koniecznością powrotu w przyszły weekend na kontrolę. Pierwotnie powrót na kolejną chemię miał zależeć od stanu morfologii Antka również w okolicy przyszłego weekendu.

Po wczorajszej przerwie w opadach, Warszawa żegnała nas spowita śniegiem.

Wypis Antosia wciąż odwleka się w czasie. Z badań wczorajszych i dzisiejszych widać, iż choć podniesione powyżej norm, próby wątrobowe wykazują tendencję spadkową. Również CRP spadło — do poziomu ~1,5 mg/dl.

Jednakże stężenie prograf‑u urósło do prawie 11 ng/ml (norma pomiędzy 5, a 10 ng/ml). Jest to efekt ostatnich wlewów chemioterapii i należy jego poziom wyregulować przed wyjściem do domu. Zbyt niskie stężenie prograf‑u może doprowadzić do odrzucania wątroby, natomiast zbyt wysokie do praktycznie zerowej odporności. Pokazują to dzisiejsze wyniki morfologii, gdzie leukocyty spadły do poziomu 1,4 tys./µl, a norma to 4,5–13 tys./µl.

Dawka prograf‑u została więc odpowiednio zmniejszona, a kolejne badanie jego poziomu jutro. Wypis wstępnie zaplanowany na piątek, ale wszystko będzie zależeć od wyników.

Tymczasem okolice CZD spowite zostały dzisiaj pierwszym śniegiem, który co prawda topił się szybko na ziemi, ale pozostał m.in. na samochodach. Antoś szybko dostrzegł opad i chętnie go oglądał ze swojego pokoju na siódmym piętrze CZD 🙂

Jeszcze wczoraj o 17 pojawiła się gorączka i Antoś dostał lek przeciwzapalny, ale już w nocy i dzisiaj występowały tylko stany podgorączkowe, a Antoś czuje się i wygląda dużo lepiej. Infekcja niewątpliwe przemija.

W dzisiejszej morfologii nie uwidoczniono większych odchyleń od normy, tylko CRP nieznacznie wzrosło do 5 mg/dl.

Natomiast próby wątrobowe (ALAT i AspAT) podwyższyły się do ponad 100 U/l (163 U/l i 138 U/l odpowiednio). W związku z tym Antoś otrzymał dodatkowe dwunastogodzinne płukanie, jako że, wraz z podwyższonym CRP, jest to najpewniej wynik ostatnich wlewów chemioterapii. Parametry te dalej będą monitorowane: próby wątrobowe jutro, a CRP w środę wraz z morfologią.

Termin kolejnego oznaczenia AFP nie jest jeszcze znany. Najszybszy rozważany termin, to tydzień po zakończeniu wlewów, gdyż dopiero wtedy będzie można zaobserwować efekty chemioterapii (okres półtrwania białka AFP w krwi wynosi 7 dni).

Wczorajsze obawy potwierdziły się — Antosia zaczęła męczyć gorączka, w związku z czym włączono lekarstwa przeciwzapalne (pyralginę i paracetamol) oraz osłonowo antybiotyk (główne ze względu na wciąż świeży okres po przeszczepowy). Na szczęście morfologia wyszła w normie (płytki bardzo wysokie 418 tys./µl, hemoglobina 10,5 g/dl, granulocyty 510/µl), a CRP nieznacznie tylko wzrosło do 2,05 mg/dl, co oznacza, iż nie jest to infekcja bakteryjna, a najpewniej wirusówka.

Tymczasem zakończyły się wlewy chemii — Antoś, jak zwykle, zniósł je dobrze i bez efektów ubocznych (np. wymiotów).

W poniedziałek kontrolne badania i dalsze decyzje.