Zgodnie z planem, po porannych badaniach, Antoś został wypuszczony na dwa tygodnie do domu do czasu rozpoczęcia kolejnego bloku.
Dobre wiadomości są takie, że poziom AFP spadł do 152 tys. μg/l (z 450 tys. μg/l, a więc znacznie) i badanie MRI jednak zostało opisane.
Z opisu wynika, że w płacie czworobocznym wątroby (który jest częścią płata lewego) są widoczne dwie zmiany (o średnicy 15 i 10 mm), ale niedokładność obrazów nie pozwala stwierdzić czym owe zmiany są. Daje to szanse na uniknięcie przeszczepu — jednakże sprawa jest bardziej skomplikowana, bo zależy jeszcze m.in. od unaczynienia wątroby (jeżeli wszystkie dopływy krwi do płata lewego będą przechodzić przez płaty do wycięcia, to i tak będzie potrzebny przeszczep).
Gorsze wieści są takie, że poziom płytek we krwi Antosia spadł do poziomu 72 tys./μl, a więc po poniedziałkowej morfologii może okazać się, że od razu wrócimy do szpitala.
W międzyczasie (tej dwutygodniowej przerwy) wykonany zostanie tomograf w celu dalszego sprawdzenia wątroby Antosia oraz badanie AFP.