Dobre wieści po porannej morfologii: granulocyty wróciły do normy na poziomie 600/μl, a więc Antoś wyszedł ze stanu aplazji. Natomiast płytki skoczyły do poziomu 35 tys/μl, w związku z czym Antoś dziś nie otrzymał transfuzji płytek — jeżeli płytki po jutrzejszych badaniach również wzrosną, będzie to oznaczać, że jego szpik powrócił do normalnej produkcji.
Zmianie uległy plany co do badań AFP i USG jamy brzusznej — odbędą się jutro.
W międzyczasie ustalany jest termin rezonansu magnetycznego (MRI) — badanie będzie trwało ok. 40 min i wymagać będzie znieczulenia ogólnego (dzieci nie wytrzymują tak długiego czasu w bezruchu). Dla przypomnienia, badanie to będzie wykonane w celu ustalenia istnienia guzów satelitarnych w płacie lewym wątroby.