Autor: kacpah

Dzisiaj rozpoczęły się dwudniowe wlewy gemcytabiny. Jest to chemia z grupy leków cytostatycznych (jak cisplatyna, którą Antoś otrzymywał w pierwszej chemioterapii przed pierwszą operacją) o największej skuteczności wobec hepatoblastomy. Dzisiejszy wlew potrwa 3 godziny i zakończy się małą (kilkugodzinną) płukanką. Jutrzejszy wlew będzie krótszy — 2h, również zakończony małą płukanką.

Po konsultacjach z transplantologami, oryginalny plan zakładał, iż do domu wyjdziemy w poniedziałek, niestety wieczorem pojawiły się u Antosi objawy infekcji (katar i ogólne osłabienie), które mogą ten plan pokrzyżować. Lekarze zlecili wykonanie morfologii i oznaczenia CRP, a także pobranie moczu, kału i krwi na posiewy w celu zidentyfikowania ewentualnej bakterii mogącej powodować objawy.

Dzisiaj wykonane zostały badania obrazowe USG oraz RTG. Wyniki obu były w porządku. Nie uwidoczniono również żadnych ewidentnych zmian nowotworowych.

Poziom prograf‑u jest w normie: > 8 ng/ml (norma pomiędzy 5, a 10 ng/ml).

Natomiast oznaczenie AFP wykazało wzrost markera do 5880 μg/l (z 3180 μg/l). W porównaniu do ostatnio notowanych wzrostów jest on stosunkowo mniejszy, co może być efektem ostatniej chemii.

Wlewy rozpoczną się jutro i potrwają dwa dni. Jeżeli wyniki morfologii oraz poziomu prograf‑u po chemioterapii będą w porządku wrócimy do domu na początku przyszłego tygodnia.

Po długim wspólnym weekendzie nadszedł czas na powrót i kontynuację leczenia. Po południu byliśmy już w CZD, gdzie wpierw została pobrana krew na badania. Wyniki morfologii są dobre: płytki 325 tys./µl, hemoglobina 10,8 g/dl, granulocyty 790/µl (choć norma > 1500/µl), CRP nieznacznie podwyższone 0,74 mg/dl (norma < 0,50 mg/dl), a więc Antoś jest gotowy na przyjęcie kolejnych wlewów chemioterapii. Wynik AFP będzie znany dopiero jutro. Również jutro wykonane zostanie oznaczenie poziomu prograf‑u.

Pierwszy od dwóch miesięcy wspólny pobyt w domu był bardzo odświeżający. Braciszkowie znaleźli wspólny język i spędzali długie godziny na wspólnych zabawach 🙂

W związku ze stosunkowo krótką przerwą lekarze nie zlecili żadnych dodatkowych badań aż do czasu powrotu do CZD na kolejną dawkę chemii.

Antoś został dziś wypisany ze szpitala. Gdy przyszedł do naszego hotelowego pokoju, Miłoszek tak się ucieszył na widok brata, że rzucił się i porządnie go wyściskał w progu 🙂

Po załatwieniu wszystkich formalności (m.in. wypisów, zaleceń i wykupu lekarstw) udaliśmy się w drogę powrotną do domu, gdzie dojechaliśmy dopiero wieczorem.

Przed kolejnymi wlewami chemioterapii mamy tygodniową przerwę, aby nacieszyć się wzajemnie nasza rodzinką 🙂

Onkologowie potwierdzili dziś, iż pierwsza chemia najpewniej nie zadziałała, gdyż jej efekty powinny być już widoczne po oznaczeniach AFP. W takiej sytuacji lekarze będą jeszcze zastanawiać się nad chemią do podania w następnym bloku, który zaplanowany jest na początek listopada.

Transplantolodzy tymczasem, w związku z dobrymi wynikami morfologii oraz prób wątrobowych, potwierdzili jutrzejszy termin wypisu Antosia do domu.

Pomimo weekendowej decyzji o wstrzymaniu transfuzji, ostatecznie w związku z niską hemoglobiną (7,6 g/dl) oraz perspektywą zbliżającego się kolejnego bloku chemioterapii Antosiowi przetoczono krew.

Dzisiaj ponownie wykonane zostało oznaczenie AFP. Wynik nie napawa optymizmem — pokazuje dalszy wzrost markera do 3180 μg/l (z 1785 μg/l).

Weekend minął spokojnie na zabawach z dziadkami i graniu na konsoli.

Transfuzja krwi ostatecznie nie została wykonana — hemoglobina, choć na granicy, była stabilna.

W poniedziałek badania i najpewniej decyzje co do wypisu.

Dzisiejsze oznaczenie AFP przyniosło złe wieści — zanotowano znaczy wzrost do 1785 μg/l (z 686 μg/l). Jednakże nie można jeszcze jednoznacznie stwierdzić, czy ostatnie wlewy zadziałały, czy też nie — efekty chemii będą zauważalne dopiero co najmniej tydzień po jej zakończeniu.

Tymczasem zwolniły się miejsca i Antoś powrócił na oddział transplantologii, gdzie miał otrzymać transfuzję krwi (hemoglobina spadła do 7,9 g/dl). Decyzja została jednak odłożona na jutro. Pozostałe wyniki morfologii są w porządku. Również stężenie prograf‑u jest w normie.

Najbliższe plany przewidują dokończenie antybiotykoterapii i w przypadku dalszych dobrych wyników (albo przynajmniej dobrych tendencji) wypis do domu. Dalsze plany to powrót na drugi blok chemioterapii na początku listopada.

W ciągu ostatnich dni Antosiowi odrosły włoski — wpierw meszek, a teraz delikatny jeżyk 🙂 Najpewniej wypadną one w najbliższym czasie w związku z zakończonymi niedawno wlewami chemii.

Pierwszy po przeszczepie blok chemii zakończony. Czekamy na powrót na oddział transplantologii celem dokończenia procedur poprzeszczepowych. Przeniesienie planowane było na dziś, jednakże oddział przeżywa aktualnie oblężenie pacjentów (podobnie jak oddział onkologii) i brakuje miejsc. Nowy termin — piątek.

Antoś czuje się dobrze. Zachowuje pogodę ducha i dzielnie znosi wszystkie procedury, choć wyraźnie się nudzi — widać, że chętnie pobawiłby się z bratem i pobiegał po podwórku. W ostatnich dniach coraz częściej wyraża werbalnie zmęczenie szpitalem i chęć powrotu do domu.