Antoś został dziś wypisany ze szpitala. Gdy przyszedł do naszego hotelowego pokoju, Miłoszek tak się ucieszył na widok brata, że rzucił się i porządnie go wyściskał w progu 🙂
Po załatwieniu wszystkich formalności (m.in. wypisów, zaleceń i wykupu lekarstw) udaliśmy się w drogę powrotną do domu, gdzie dojechaliśmy dopiero wieczorem.
Przed kolejnymi wlewami chemioterapii mamy tygodniową przerwę, aby nacieszyć się wzajemnie nasza rodzinką 🙂