Wczorajsze spożycie wody zakończyło się porannymi wymiotami. Później za dnia również pojawiły się perturbacje gastrologiczne — w związku z brakiem od kilku dni wypróżnienia i nieskutecznością czopków wykonano Antosiowi lewatywę. Godzinkę po niej nastąpiły kolejne wymioty oraz kilkukrotne obfite wypróżnienia o ciemno smolistej barwie, co może oznaczać krwawienie do jelita.
Od rana pojawiły się również stany podgorączkowe. Lekarze zadecydowali o wykonaniu kontrolnego zdjęcia RTG klatki piersiowej, a także badania USG jamy brzusznej. Zdjęcie wyszło czyste, natomiast w USG uwidoczniono obszar o rozmiarach 45x60 mm, który jest krwiakiem powstałym po operacji. O ile sam krwiak nie jest problemem, o tyle ewentualne jego zakażenie już tak. Dlatego pobrano próbki ze wszystkich drenów (Antoś ma wyprowadzone cztery dreny z brzuszka), z nosa, odbytu oraz krwi na wykonanie posiewów.