Antosia nadal męczy biegunka, pozostał więc na diecie oraz otrzymał różne leki na poprawę stanu, w tym antybiotyk po negatywnym posiewie na rotawirusy i konsultacji z lekarzami z Przylądka. Chirurdzy twierdzą, iż nie ma to związku z przeprowadzonym zabiegiem, aczkolwiek nie wykluczają tej opcji. Wieczorem było już spokojniej — do dalszej obserwacji jutro.
Dziś również został zbadany marker nowotworowy AFP — wynik zmalał do 4326 μg/l z 5798 μg/l. Po wczorajszej transfuzji, gdy płytki skoczyły do poziomu ponad 100 tys./μl, dzisiaj zmalały do 89 tys./μl.