28.08.2016 — Po termoablacji

Domek kotka - Rysunki Antosia
Domek kotka — Rysunki Antosia

Weekend minął na rekonwalescencji po zabiegu termoablacji. Antosia męczyły silne bóle (głównie barku i brzucha) i gorączki — standardowe objawy związane z tak licznymi wypaleniami.

W związku z kaszlem, który pojawił się w niedzielę, wykonano RTG płuc. Uwidoczniono nieduże ilości płynu w opłucnej — również efekt termoablacji. Sprawdzono także CRP — podwyższone, ale w normie pooperacyjnej i spadające (sobota 125 mg/l, niedziela 113 mg/l). Dla bezpieczeństwa włączono antybiotyk.

Powrót do diety wątrobowej lekkostrawnej (po znieczuleniu ogólnym) skutkował powrotem biegunek. Antoś podpięty był więc ciągle do kroplówek nawadniających.

Z oznaczeń AFP: przed zabiegiem poziom wciąż stabilny — 35174 μg/l (z 33062 μg/l), a po zabiegu zmalał dwukrotnie — 16024 μg/l. Ciężko powiedzieć, czy to dobra, czy zła wiadomość (norma AFP poniżej 12 μg/l), ale w kontekście przeszczepu wydaje się drugoplanowa.